Morze Kaspijskie oraz Teheran

Podróż powrotna z wschodnich rejonów Iranu do Teheranu przewidywała jeszcze pobyt nad Morzem Kaspijskim. Postanowiliśmy zamieszkać w Raszt skąd jest zaledwie ok godzinę jazdy busem do Anzali - jednej z nadmorskich miejscowości.

Swojski akcent na dworcu w Tabriz - bajka Bolek i Lolek puszczana w poczekalni

Droga prowadziła na północ wzdłuż granicy z Azerbejdżanem. Zielony krajobraz zupełnie nie przypominał pustynnego z południa Iranu

Podróż ubogaciliśmy o wizytę w miejscowości Mosuleh, ale szybko zarzuciliśmy pomysł, aby spędzić w niej więcej niż 2h czasu potrzebnego na spożycie posiłku, drobne zakupy i zorganizowanie transportu powrotnego.



Morze Kaspijskie (Anzali)

W Iranie nie ma zmiłuj się - także na plaży kobiety są zobowiązane przebywać w pełnym stroju. Także nasza sympatyczna Gosia, chcąc zażyć morskich kąpieli musiała na strój kąpielowy włożyć getry, sukienkę no i oczywiście chustkę.
Mężczyzn te ograniczenia nie obowiązują :)




Czas wyschnąć po kąpieli


Teheran
Teheran był ostatnim przystankiem w podróży po Iranie. Śmiało można oszczędzić sobie pobyt w nim do kilku najważniejszych punktów: bazaru, byłej ambasady USA, pałacu Golestan. Miasto przytłacza chaosem oraz zanieczyszczonym powietrzem. Mi wystarczył jeden dzień spaceru, popołudniem postanowiłem się gdzieś wyrwać (pierwotnie planowałem 3 dni), w jednym z biur turystycznych (Iran Travel Agency na rogu Alavi oraz Sepahhbod gherani, niedaleko placu Ferdosi)  kupiłem bilety lotnicze nad Zatokę Perską i następnego dnia wsiadłem w samolot, aby zakosztować przyjemności podróżowania różnymi irańskimi liniami lotniczymi. Loty upłynęły w przyjemnej atmosferze, większość z 4 podróży przegadałem z ludźmi z sąsiednich foteli, sporo się dowiedziałem o samym lotnictwie irańskim (leciałem między innymi z kontrolerem z wieży w Kish). Był miło, przyjemnie i bezpiecznie.

Konflikt dyplomatyczny pomiędzy Iranem a USA jest żywy do dziś. Na murach otaczających byłą ambasadę amerykańską można zobaczyć murale wyrażające negatywny stosunek do USA.


Smaczna zupa z czerwonych buraków sprzedawana na ulicznym straganie
Sprzedawca dywanów

Nocą ruch w Teheranie nie ustaje
Pałac Golestan



Powiew nowoczesności w Teheranie
Wieża Azadi - symbol Teheranu i Iranu, zbudowana w 1971 roku dla upamiętnienia 2500-lecie powstania Imperium Perskiego.

Metro - rozdzielone na część żeńską (po lewej) oraz męską (po prawej)

Odnośnie Teheranu warto jeszcze dodać, że 2 noce spędziłem w hotelu Firouzeh. Pokoje może nie zachwycają wyposażeniem, wielkością, ale co warte podkreślenia - hotel jest znany wszelkiego rodzaju backpakersom z całego świata, można spotkać wielu ciekawych ludzi a dodatkowo łatwo zebrać grupę osób wylatujących tego samego dnia z Iranu przez co koszt taksówki na lotnisko można podzielić na kilka osób. 
Dodatkowo świetną atmosferę wprowadza sam gospodarz tego przybytku. Jest miły, uprzejmy i bardzo pomocny. Na 1-2 noce polecam.