2016.06.02 (czwartek)
Podróż rozpocząłem w Krakowie. Najpierw około półtoragodzinny lot do Oslo, przesiadka i 50 minut w powietrzu, aby wylądować na wyspie Vigra na lotnisku "Ålesund lufthavn, Vigra"
Podróż rozpocząłem w Krakowie. Najpierw około półtoragodzinny lot do Oslo, przesiadka i 50 minut w powietrzu, aby wylądować na wyspie Vigra na lotnisku "Ålesund lufthavn, Vigra"
Sam lot bardzo ciekawy z takiej racji, iż linie lotnicze oferują kilka bajerów. Jeden to samoloty wyposażone w wystrój wnętrza tzw Sky interior, charakteryzujący się kolorowymi podświetleniami sufitu w zależności od pory lotu. Detal, pewnie dla większości mało istotny ale już nie dla pasjonaty lotnictwa.
Druga sprawa to internet. Norwegian na pokładzie swoich samolotów jako jedyna linia w Europie oferuje darmowy internet. Działa to całkiem sprawnie. Korzystałem z różnych komunikatorów, portali społecznościowych czy też ogólnie portali informacyjnych. Całkiem ciekawa zabawka.
Dla zainteresowanych tym jak wyglądają procedury kontrolne w Oslo podczas przesiadek na kolejny lot po Norwegii - przechodzi się przez celników korzystając z automatycznej, otwieranej skanem kodu kreskowego karty pokładowej i tyle. Nie ma żadnych kontroli bezpieczeństwa wywalających ewentualnie zakupione jeszcze w Polsce płyny.
![]() |
Czerwony do startu |
![]() |
Błękitny do lotu i lądowania |
![]() |
Lądowanie z atrakcjami w stylu smug kondensacyjnych |
Ponieważ ja przyleciałem wcześniej a Paula miała przylot za ok 3 godziny, wziąłem więc samochód i zjechałem wzdłuż i w poprzek wyspę.
Wizzair z Gdańska właśnie ląduje |
Na zdjęciach powyżej nadal w najlepsze trwa dzień, ale w rzeczywistości to już późne popołudnie - wczesny wieczór czasu polskiego. W czerwcu w okolicach Alesund słońce wschodzi ok 4 a zachodzi około północy. Mamy do czynienia z tzw. białymi nocami. Będzie to dobitniej widać na zdjęciach z Alesund do którego udaliśmy się na nocleg.
Samo miasteczko nie jest specjalnie duże - 45tysięcy mieszkańców, za to malowniczo położone pomiędzy wodą pięknie odbijającą okoliczne wzgórza, który gdy my byliśmy nadal były ubrane w śnieżną szatę. W promieniach czerwieni zachodzącego ok północy słońca wygląda to zjawiskowo, zresztą lepiej oddadzą to zdjęcia niż moje słowa.
Jeszcze odnośnie parkowania w Alesund. Praktycznie wszędzie trzeba za nie płacić. Przeciętnie jest to 20NOK za godzinę. Natomiast 2 ulice za hotelem RadisonBlu jest caravan parking, gdzie pomiędzy 16:00 a 8:00 można za darmo zostawić swój samochód, także osobowy. Pierwsze zdjęcia jest akurat z tego miejsca.
Jeszcze odnośnie parkowania w Alesund. Praktycznie wszędzie trzeba za nie płacić. Przeciętnie jest to 20NOK za godzinę. Natomiast 2 ulice za hotelem RadisonBlu jest caravan parking, gdzie pomiędzy 16:00 a 8:00 można za darmo zostawić swój samochód, także osobowy. Pierwsze zdjęcia jest akurat z tego miejsca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz