2016.06.03 (piątek)
Droga Trolli to tylko część atrakcji zaplanowanych na ten dzień. Po chwilowym odpoczynku, sesji zdjęciowej udaliśmy się w dalszą podróż przez jak się okazało wcale nie mniej malownicze okolice.
Droga Trolli to tylko część atrakcji zaplanowanych na ten dzień. Po chwilowym odpoczynku, sesji zdjęciowej udaliśmy się w dalszą podróż przez jak się okazało wcale nie mniej malownicze okolice.
Centrum turystyczne na szczycie |
Droga dość wymagająca technicznie |
Na wysokości ok 1000m npm śniegu nie brakuje... |
ale to nie przeszkadza w opalaniu się ;) |
Prom pływa co 20 minut, podróż trwa ok 10-15 min. Koszt 103 NOK |
Widok ze szczytu Drogi Orłów - całość nie mniej spektakularna jak Droga Trolli. 11 serpentyn i które prowadzą do pięknie położonego fiordu Geiranger. Różnica poziomów to ok 630 metrów.
Przez Geiranger tylko przejechaliśmy zatrzymując się na niewiele ponad godzinę, aby zjeść obiad. Wrócimy tutaj jutro na rejs po fiordzie. Póki co wdrapujemy się znów ok 1000 metrów w górę podziwiając piękno natury.
Dojechaliśmy do Hjelle jakoś około 21-22 wieczorem. Nadal jak widać słońce wysoko nad horyzontem. Hotel położony nad brzegiem jeziora otoczonego pięknym górami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz