2015.11.30 (poniedziałek)
W Bangkoku znów melduję się w fajnym hotelu z basenem na dachu i ładnym widokiem. Dodatkowo dostaję upgrade pokoju - miło acz bez znaczenia.
![]() |
Widok z tarasu hotelowego |
Wieczorem wybrałem się na spacer po okolicy aby coś zobaczyć i przy okazji zjeść. Zupełnie "przypadkiem" wstąpiłem też do zakładu krawieckiego. Od słowa do słowa i już jestem zmierzony i zamówione kilka par spodni. Cena wygląda dobrze, aczkolwiek Bangkok słynie z możliwości uszycia garnituru/spodni w niespotykanych w Europie pieniądzach. Jeszcze tylko się upewniam, że całość będzie jutro gotowa i że są świadomi że nie będzie czasu na przymiarki. Płatność kartą na wypadek ewentualnych problemów.
Jak się okazało przezorność się opłaciła (albo opłaci jak Alior uzna chargeback). Spodnie były źle skrojone, gdyż na prawym pośladku marszczyły się dość nieciekawie. Z przodu w kroczu też zbyt luźne przez co się źle układały. O długości czy szerokości nogawki nie wspomnę (acz to byłbym w stanie zaakceptować i poprawić w Krakowie). Konkluzja - nie zamawiać ubrań nie mając wystarczająco dużo czasu na poprawki. Ale, nieważne - kolejne doświadczenie życiowe, szkoda niepotrzebnie się tym irytować.
Plan na Bangkok był atrakcyjny (dzięki Krzysiek), ale postanowiłem go zmienić i udać się tylko na słynny targ Chatuchak, gdzie w sumie spędziłem 6 godzin oglądając ale też i kupując "conieco". Koniec końców dość mocno musiałem się napocić aby wszystko upchnąć do plecaków.
Przed dotarciem na bazar zahaczyłem jeszcze o znajdujący się w pobliżu mojego hotelu park.
Bangkok należy do miast z dużą ilością zieleni |
Na targu można kupić wszystko - od jedzenia przez ubrania na ... żywych psach skończywszy |
Lotnisko z jednymi z najwyższych cen jakie kiedykolwiek spotkałem. Sugeruję nie nastawiać się na "bezcłowe" zakupy.
Lot powrotny tym razem na pokładzie Thai Airways - nieporównywalnie wygodniejszy niż dolot Lufthansą.
Podsumowanie
Ceny: przyzwoity pokój to ok 600-800 THB za 2 osoby, jedzenie w zależności od tego czy stołujemy się na ulicy (gdzie za 100THB można się najeść) czy w restauracji. Wypożyczenie skutera to ok 200-300 THB na dzień, cena paliwa to ok 24THB za litr. 10THB to ok 1,2zł
Masaże - polecam. Miałem kilka począwszy od zwykłego rozluźniającego przez tajski z ziołowymi kompresami, z olejami itd. Ceny od 250 THB za godzinę w górę. W sumie można codziennie chodzić i nie zbankrutować.
Podróżowanie po Azji czy konkretnie Tajlandii ogólnie jest łatwe, tanie, bezpieczne (wg mnie). Nie wymaga uprzedniego rezerwowania przelotów/noclegów. Fajny kierunek na jakiś dłuższy lub krótszy, spontaniczny wypad.
![]() |
I jeszcze ja w wersji Thai - zarośniętej ostatniego dnia. |